Co zrobić dziedzicząc spadek zadłużonego spadkodawcy?
Lipiec 30, 2020
Większości z nas „otrzymanie spadku” kojarzy się z odziedziczeniem mieszkania lub oszczędności po osobie zmarłej. Czasami zdarza się jednak, że spadkodawca nie miał nic… poza ogromnymi długami. Czy spadkobiercy muszą wtedy je spłacać? Tym zajmiemy się w dzisiejszym wpisie.
Odrzucenie spadku
Spadkobierca może złożyć oświadczenie o "zrzeczeniu się praw do spadku" (czyli tak naprawdę odrzucić spadek) w ciągu 6 miesięcy od momentu, w którym dowiedział się o tytule swojego powołania do spadku, czyli "o tym, że dziedziczy spadek", co najczęściej jest równoznaczne z dowiedzeniem się o śmierci spadkodawcy. W tym celu musi udać się do sądu cywilnego lub notariusza. Zgodnie z prawem spadkowym w takiej sytuacji zostaje wykluczony z dalszego postępowania spadkowego (według prawa traktowany jest zmarły, a zatem w jego miejsce spadek dziedziczą kolejne osoby wskazane w ustawie – mogą więc dziedziczyć jego dzieci). Spadku można zrzec się też jeszcze przed śmiercią spadkodawcy. Wymaga to zawarcia z nim umowy w formie aktu notarialnego. Osoby małoletnie zawsze dziedziczą z dobrodziejstwem inwentarza (lecz rodzic lub opiekun prawny może w imieniu dziecka odrzucić spadek). Ciekawostką jest fakt, że długi może odziedziczyć nienarodzone dziecko, jeśli było poczęte za życia spadkodawcy. Dlatego też jego rodzice powinni zrzec się spadku w jego imieniu, podobnie, jak rodzice urodzonych już dzieci.
Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza
Obecnie zasadą jest, że spadek dziedziczy się z dobrodziejstwem inwentarza (ale należy pamiętać, że spadki po osobach, które zmarły przed 18 października 2015 r. dziedziczymy co do zasady wprost, czyli łącznie ze wszystkimi długami). Oznacza to, że mamy obowiązek spłacać długi spadkodawcy, ale tylko do wysokości ustalonego w spisie inwentarza, czyli rynkowej wartości spadku. W przypadku, gdy spadkodawca pozostawił po sobie same długi, spadkobierca nie musi ich spłacać. Jeśli na przykład spadkodawca pozostawił dług w wysokości 80 tys. zł i samochód wart 5 tys. zł, spadkobierca będzie musiał oddać wierzycielowi tylko 5 tys. zł. Wycenę inwentarza wcześniej przeprowadza komornik. Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza następuje też wtedy, gdy spadkobierca w ciągu 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy nie zgłosi wniosku o odrzucenie spadku, chyba że spadkodawca zmarł przed 18 października 2015, bo wtedy do przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza konieczne jest złożenie oświadczenia w ciągu 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy. W przypadku dalszej rodziny termin ten jest naliczany od chwili dowiedzenia się o odrzuceniu spadku przez osobę z większymi prawami do niego.
Co jeśli w ciągu 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy nie złożymy żadnego oświadczenia, a okaże się, że pozostały jednak znaczne długi? czy musimy bezwzględnie je spłacić?
W mojej praktyce z takimi przypadkami spotykam się często. Na szczęście prawo spadkowe dla takiej sytuacji znajduje też pewne szczególne rozwiązania. Jeśli bowiem okaże się, że o długach spadkowych albo innych przyczynach, dla których nie chcemy spadku przyjmować w ogóle (nawet z dobrodziejstwem inwentarza), dowiemy się już po upływie owego 6-miesięcznego terminu liczonego od chwili śmierci spadkodawcy, to możemy skorzystać z rozwiązania polegającego na uchyleniu się od skutków nieodrzucenia w terminie spadku. Konieczne w tym celu jest złożenie stosownego wniosku do sądu, ale przede wszystkim uzasadnienie i udowodnienie sądowi, że nie odrzuciliśmy spadku w terminie z przyczyn od nas niezależnych, np. z uwagi na usprawiedliwiony błąd, czyli przekonanie, że rzeczywistość wygląda inaczej, niż naprawdę się okazało.W sytuacji, gdy taki problem dotknie kogokolwiek z Was, doradzam skorzystanie z fachowej pomocy prawnej. Doświadczony prawnik podpowie, na ile Wasz przypadek może pozwolić na skorzystanie z tej specjalnej procedury uchylenia się od skutków niezłożonego w terminie oświadczenia o odrzuceniu spadku i przede wszystkim pomoże przygotować należycie uzasadniony wniosek do sądu spadku.